W tych dziwnych czasach każdy z nas próbuje jakoś zapełnić wolny czas, który spędzał zazwyczaj na zewnątrz, ze znajomymi lub rodziną. Mamy zostać w domu, więc dobrym sposobem jest zabrać się za prace domowe np. gotowanie. Holenderska kuchnia rózni się troszkę od naszej polskiej, jednak można znaleźć kilka dań, których nie odmówiłby nawet niejadek.
Holendrzy dzielą dania na letnie i zimowe, które bardzo się od siebie różnią. Gdy jest ciepło przyżądzają potrawy, które są lekkie i nie za ciepłe, a zimą rozgrzewające i wysokoenergetyczne. Jedną z najpopularniejszych zimowych zup jest krem z groszku (erwtensoep), czyli poprostu polska grochówka. Jednak jej skład rożni się od naszej polskiej kilkoma składnikami. Podstawą holenderskich zup jest por oraz seler, a nie marchewka. Robi się ją na boczku, czasami z wiejską szynką i musi ona być tak gęsta, że ma stać na łyżce. Dodatkowo gotuje się kiełbasę, którą wrzuca się do zupy. Po zjedzeniu takiej miseczki na pewno głód zniknie, a potrawa rozgrzeje nas na cały zimowy wieczór.
Kolejnym przepysznym daniem jest stoofvlees czyli holenderski gulasz, inaczej nazywany tez hachee. Robi się go z wołowiny, która gotowana jest w bulionie/sosie przez bardzo długi czas wraz z cebulą, marchewką oraz innymi składnikami. Holendrzy dodają do niego goździki i cynamon, co nadaje zupełnie oryginalnego, rozgrzewającego smaku tej smacznej potrawie. Po 3-4 godzinach danie jest gotowe, podaje się je z ziemniakami lub ryżem i warzywami.
Standardowym holenderskim obiadem nie tylko w zimę są warzywa, kawałek mięsa i stamppot czyli odpowiedznik puree. Jednym ze znanych nam stamppot jest panczkraut czyli zuurkoolstamppot. Są to ziemniaki utłuczone z kiszoną kapustą, które w Holandii podaje się z gotowaną kielbasą lub upieczonym/ usmażonym mięsem. Stamppot występuje w wielu wariantach takich jak: ziemniaki utłuczone z marchewką, jarmużem, endywią, porem czy buraczkami. Jest to smaczne, wysokoenergetyczne danie, które dodaje sił i często rozgrzewa.
Holenderskie desery to pyszne ciasta – szczególną popularnością cieszy się jabłecznik. Typowym dodatkiem do kawy lub herbaty jest stroopwafel, czyli przenny wafel, przełożony masłem, cukrem trzcinowym, cynamonem i melasą. Najlepszy jest ciepły, dlatego często kładzie się go na kubku aby się rozgrzał. Melasa roztapia się i przy każdym ugryzieniu ciągnie się jak miód.
Holenderska kuchnia obfituje w różne smaczne dania, które często mają dużo wspólnego z naszą polską kuchnią. Można spróbować przygotować je samodzielnie w domu, lub wybrać się do lokalnych restauracji, aby spróbowac tradycyjnych smaków. Mamy nadzieję, że narobiliśmy wam „smaka” na holenderską kuchnię.
Życzymy smacznego!
Publicatie datum: 23 listopada 2020